Witajcie.
Dzisiejszy dzień był dość ciekawy. Po piętnastej przyjechała koleżanka moich rodziców. Wypiłem z nimi herbatę i zjadłem rogala Marcińskiego. Rogale są ogromne, ale genialne. Opowiadając dalej, pojechaliśmy do jakiejś włoskiej knajpki, gdzie zarezerwowała stolik znajoma rodziców. Tam też pojawił się jej syn – Kamil. Ja i rodzice oraz Kamil piliśmy wino. Pani piła wodę, bo była kierowcą. Zjedliśmy: ja pizze, Kamil też i tata również. Mama jadła makaron, a pani Ania chyba sałatkę. Później z Kamilem zamówiłem po piwie. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i wyszliśmy. Kamil nie szedł z nami na koncert i pojechał do domu.
Koncert miał miejsce w Muzeum Powstania Warszawskiego. Tytuł 9 Koncertu Niepodległościowego brzmiał "Niepokorne". Koncert przybliżał znane i mniej znane kobiety w historii, które walczyły z bronią w ręku oraz przyczyniały się do utrzymania np. ducha patriotyzmu w narodzie. Przywołano np. Emilie Plater, Sendlerową, Krystynę Krahelską.
Ukazano też znaczenie Maryi w historii naszego narodu. Jest kobietą, ktura towarzyszyła, towarzyszy i
towarzyszyć będzie przy wszystkich naszych wzlotach i upadkach. Nigdy nie zostawiała swoich rzołieży.
Dodawała otuchy i sił, aby żyć dalej. Pamiętajmy, że jeśteśmy Jej rzołnieżami, Jej synami i nie samowicie
dużo Jej zawdzięczamy.
Wszystko było przeplatane utworami muzycznymi. Jak dla mnie perkusja była za głośna i zagłuszała trochę wokalistów. Jednakże stwierdzam, że koncert się udał. Pod koniec został zagrany utwór specjalnie skomponowany na koncert. Utwór nosi tytuł właśnie "Niepokorne". Jak zawsze na koniec został odśpiewany cały hymn. Ale wszyscy śpiewali. Przynajmniej ja śpiewałem. Jeszcze został przed hymnem zaśpiewany utwór bonusowy, pod tytułem "Marsz, marsz me serce" Pieśń Żołnierska o Najśw. M. P., zapis z 1838
autor: nieznany
wykonawca: Zespół Muzyki Dawnej "Jerycho".
Naprawdę świetne wydarzenie. Podaję stronę:
www.koncertniepodleglosci.pl
Można było kupić płytę jak się wychodziło. Udało się zakupić i jestem szczęśliwym jej posiadaczem. Przesłuchując płytę czuję potrzebę zmiany awatara. Zmieniam na "Orlątko". Jedna z bardziej przejmujących pieśni. Posłuchajcie sami.
Ps. Płeć piękna wcale nie musi być słaba. Ten koncert dobrze to pokazał.
Pozdrawiam
Be First to Comment